Wybór wycieczek jest bardzo szeroki od najtańszych jednodniowych za 10$ po luksusowe tygodniowe rejsy za około 300$. Dla każdego coś dobrego!
Po około 4 godzinnej jeździe autobusem dotarłyśmy na wybrzeże. Właściwie nie było widać żadnych skał wynurzających się z wody, była mgła i prawie w ogóle słońca. Nie byłyśmy zadowolone z takiego rozwoju sprawy, ale liczyłyśmy, że coś może jednak uda się zobaczyć. I nie myliłyśmy się!
Jak płynęliśmy statkiem z mgły zaczęły się wynurzać piękne skały, woda była szmaragdowa. Cisza dookoła jeszcze bardziej podkreślała nastrój.
Okazało się, że z nami płynie para Polaków, którzy w 4 miesiące chcą zobaczyć Wietnam, Laos, Kambodżę i Tajlandię. Odważyli się wsiąść do kajaków (nasz kolejny punkt wycieczki) i opłynąć jedną ze skał. My zostałyśmy na drewnianej platformie, na której nas wysadzono, bo 1. bałyśmy się o sprzęt (aparat fotograficzny), 2. ja płynęłam raz w życiu kajakiem a Dominika w ogóle.
Później płynęliśmy na jedną z wysp (a było ich tam chyba z tysiąc!) żeby zwiedzić jaskinię. Przyznam, że byłam wielu jaskiniach, ale tak pięknej jeszcze nie widziałam. Ogromna "hala", w której zmieściłby się na pewno samolot, była oświetlona kolorowymi światłami. Formy skał były niesamowite. Aż trudno sobie wyobrazić, że to natura stworzyła coś tak pięknego!
P.S
1. Dla fanów "Piratów z Karaibów" - to właśnie tutaj kręcono ten film :)
2. Jedna ze skał, która widnieje na rewersie 200.000 dongów istnieje na prawdę! Pokazała nam to bardzo sympatyczna pani przewodnik.
Cháo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz