W Paryżu...śnieg. Buro, ponuro, STERYLNIE CZYSTO. I drogo. Witaj Europo!
Podobnie jak w poprzednią stronę, trasa wyglądała tak samo : Hanoi - Kalkuta - Morze Kaspijskie - Gruzja - Lwów - Praga Czeska - Luksemburg - Paryż
Jak zapowiedziałam wcześniej, pokuszę się o małe podsumowanie 2,5 tygodniowej podróży w Wietnamie:
- koszt na przeżycie 2,5 tygodnia : 1900zł
- Wietnam okazał się nie być dzikim krajem ("dziki" w rozumieniu: stoję sama przed ogromną ścianą wysokich drzew jak w dżungli)
- ludzie nie są głupimi sprzedawcami z polskiego bazaru, ale osobami pełnymi ciepła, bardzo rodzinni i uśmiechnięci pomimo swojej biedy
- złapania przez policję: 1 (jechałyśmy bez kasków i złapali nas "czarni" - najgorsza policja (czyt. byli więźniowie, którzy zostali policjantami)
- sensacje żołądkowe: 0
- przejażdżka śmierdzącym autobusem: 1
- zbieranie ryżu: 1
- ilość lotów samolotem: 5
- darmowe spanie: 1
- wycieczka rowerem na dziką plażę: 1
- spróbowanie chlebowca: 1 (w smaku jest jak banan, mniam!)
To, czego nie zapomnę i z czym teraz będzie mi się kojarzył Wietnam to:
- oreo (produkują je na Filipinach i mają tu ich parę rodzajów)
- białe skarpetki noszone przez mężczyzn do japonek i sandałów (polish style)
- obcinanie końcówek słów w angielskim
- kadzidełka (niwelują smród na ulicy)
- długie pazury jako oznaka szlachectwa, braku pracy fizycznej
- szalony ruch uliczny i brak pasów dla pieszych
- rodzinność, wspólne posiłki
- sztuka marketingu opanowana do perfekcji
- turystyczny, mega komercyjny kraj
- małe, wąskie domy
- zdrowa, tania, prosta kuchnia
- świetna kawa
- mimo wszystko: b e z p i e c z e ń s t w o (np. zostawiania rzeczy w biurach podróży, chociaż jak wiadomo różnie bywa)
- przesada i kiczowatość oraz szczególne upodobanie do błyskotek
- piżama street style
- maseczki na twarzy przeciw smogowi
- ogromna ilość czarnych drutów na słupach
- gadżeciarstwo (mimo, że ludzie są biedni mają iPody, iPhone'y, itd.)
- bia hoi na ulicy siedząc na małych stołkach
Mówiąc krótko : yum, yum, I love Vietnam!
Udanych podróży i smakowania świata!
Cháo!
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz